poniedziałek, 28 września 2009

Biurokracja ... let the party begins :D



Dzisiejszy dzień rozpoczął się o dziwo bardzo wcześnie jak na nasze ostatnie dni wakacji przed „ciężkimi” studiami we Włoszech :D. Niemniej o 9 rano zjawiliśmy się na uczelni, aby spotkać się z Joasią oraz załatwić pierwsze papierkowe. Stamtąd zostaliśmy odesłani do urzędu, który nadaje codice fiscali czyli taki nasz NIP. Wszystko w porządku tylko dlaczego nikt tam nie mówi po angielsku skoro połowa petentów to obcokrajowcy. Rosjanie, Meksykanie, Polacy….

•“exscuse me I would like to obtain codice fiscali... Do I have proper documents ?”

•“prego....(nie zrozumiałem).... (dalej nie rozumiem) …. Perfetto! ! !

I tym sposobem dogadałem się z Włochem. Moim zdaniem to nawet stworzyliśmy dialog.

Resztę dnia spędziliśmy na jedzeniu pizzy i rozkoszowaliśmy się sjestą ;D Na Picasaweb umieściłem kilka nowych zdjęć. Część z nich jest przeznaczona przede wszystkim dla naszych rodziców ;D Miłego oglądania.

Zdjęcia powyżej to wariacja na temat zapadania nocy w Como :P Tylko dla wrażliwych :P

--------------------------
Non c’e altro possibilita
Maciej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz